Jerome Powell jest nam winien wyjaśnienie. W tym tygodniu prezes Rezerwy Federalnej potwierdził to, czego inwestorzy już się domyślali: zaskakująco utrzymująca się inflacja odradza Fedowi obniżkę krótkoterminowych stóp procentowych tak szybko, a być może tak szybko, jak liczyła Wall Street. To właściwe połączenie. Fed popełnił swój najgorszy błąd od 40 lat, działając zdecydowanie zbyt wolno, aby stłumić inflację po pandemii. Jego wiarygodność instytucjonalna – od której w dużej mierze zależy w systemie pieniądza fiducjarnego – zależy teraz od sukcesu pana Powella w stłumieniu inflacji. Jeszcze w grudniu, przy inflacji cen towarów i usług konsumenckich na poziomie około 4% i preferowanej przez Fed stopie inflacji w zakresie konsumpcji i wydatków osobistych na poziomie około 3% (w obu przypadkach z wyłączeniem żywności i energii), urzędnicy banku centralnego zasygnalizowali, że są na dobrej drodze do wprowadzenia co najmniej trzech stóp procentowych cięcia w tym roku. Fed uważał, że skierował inflację na trwałą ścieżkę schodzenia w kierunku celu na poziomie 2%. Bank centralny wierzy, że może nakłonić rynki, aby zrobiły, co chce, poprzez telegraficzne informowanie o planach Fed. Podstawowy model, znany jako FRBUS, jest wadliwy. głęboko wadliwe. Nie uwzględnia odpowiednio skutków polityki fiskalnej, takich jak skumulowane wydatki deficytowe o wartości 10 bilionów dolarów od początku 2020 r., stanowiące dotacje i inne wydatki wpompowane w gospodarkę przez Kongres i kolejne administracje. Model nie przewidywał inflacyjnej eksplozji konsumpcji w tamtej epoce i prawdopodobnie znacznie przecenił (w dużej mierze iluzoryczne) korzyści płynące z wydatków rządowych na infrastrukturę dla przyszłej produktywności i wzrostu gospodarczego. Model chronicznie źle rozumie rynek pracy i przecenia wpływ ciasnego rynku pracy na inflację.
@ISIDEWITH1mo1MO
Jak zrównoważyłbyś krótkoterminowy ból inflacji z długoterminowym celem, jakim jest stabilność gospodarcza w procesie kształtowania polityki?
@ISIDEWITH1mo1MO
Biorąc pod uwagę niedawne zmagania gospodarcze, jak dużą władzę, Pana zdaniem, powinien mieć rząd w kontrolowaniu gospodarki?